Za oknem szaro,
Od rana samego,
Bo dzionek z drzemki,
Prawie się nie budzi!
Siąpieją liście,
Deszczem zacinane.
Spadające złoto,
Plucha, błotem brudzi!!!
Burość listopada,
Norma sezonowa
Kolory w odwrocie!
Co roku to mamy!
Stąd też tradycyjnie,
Aż do końca grudnia,
Różowe patrzałki,
Na nos zakładamy!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz